Blog nosi nazwę Kochając Grecję. Zakładałam go dwa lata temu, choć tak naprawdę moja miłość do Ellady trwała zdecydowanie dłużej. Nigdy jednak Wam nie wytłumaczyłam za co tak naprawdę kocham Grecję. Dziś chciałam się tym z Wami podzielić. Ciężko jest mi stworzyć hierarchię, dlatego proszę się nie sugerować tym co jest pierwsze, a co ostatnie. Wszystko to co wymieniam, składa się w całość – zakorzenia Grecję głęboko w moim sercu.
– Pogoda – w Grecji słońce świeci ponad 200 dni w roku. Codziennie rano promienie przyjemnie otulają moją twarz, a kiedy otwieram oczy, pierwsze co widzę to bezchmurne, błękitne niebo.
– Ludzie– Mam wrażenie, że wszyscy są tutaj pozytywnie nastawieni. Kiedy zaczynasz rozmowę, zawsze Grek zawsze zapyta o samopoczucie, a od niego usłysysz „Dobrze”. W rozmowach z Grekami nie ma narzekania. Poza tym idąc ulicą ludzie się do Ciebie uśmiechają i nie biorą Cię tym samym za wariata. Podjeżdżając na stację benzynową w poniedziałek, od Pana, który zatankuje Ci samochód, usłyszysz „dobrego tygodnia”. Drobne słowa, kóre potrafią poprawić dzień od samego początku.
– Widoki – Niezapomniane zachody słońca, najpiękniejsze na Paros, ale nawet w Atenach, na wzgórzach można się zakochać w zachodzącym słońcu. Widok na morze, które łączy się z górami. Spojrzenie na Akropol i inne miejsca archeologiczne – dziedzictwo starożytne.
– Styl życia– w dobie globalizacji, ciśnienia na zdanie matury, skończenie studiów, zrobienie kariery, wybudowania domu, posadzenia drzewa, spłodzenia dziecka… Greckie „siga – siga – powoli, powoli” uspokaja. Pomimo, że nadal w głowie słowo „kariera” mocno się zakorzeniło i do tego dążę, wiem że wolniejszy styl życia pozwala trochę rozluźnić atmosferę.
– Plaże i morze – mieszkając w centrum Polski nie miałam dostępu do morza. Choć moje miasto rodzinne reklamuje się jako „słońce, jeziora, lasy”, lazurowy błękit greckiego morza zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.
– Kawa – jestem od niej uzależniona. W Polsce miałam do wyboru sypaną lub rozpuszczalną. A jak chciałam zaszaleć to szłam do starbucksa… Tutaj kawa po pierwsze jest tania, a po drugie wybór… freddo, po grecku, espresso, cappucino.. Codziennie mogę pić inną 😀
– Jedzenie– O tym mogłabym się rozpisywać godzinami… W Polsce zawsze nie mogłam się doczekać lata i grillowania na świeżym powietrzu. Tutaj mam to praktycznie przez cały rok! Dodatkowo moje ulubione owoce morza – krewetki, kalmary, ryby… Ukochana przeze mnie feta, która zawsze musi być w lodówce. No i owoce… arbuzy, figi, melony, brzoskwinie, nektartynki mają tutaj zupełnie inny smak. Jak dla mnie cała reszta mogłaby nie istnieć.
– Historia– Grecja to kolebka cywilizacji. W którąkolwiek część Ellady nie pojadę zawsze znajdę cząstkę starożytności. Jako absolwentka filologii klasycznej i kultury śródziemnomorskiej nie mogłam sobie wymarzyć lepszego kraju do zamieszkania
– Język– Nie wiem dlaczego, ale mam słabość do tego języka.. Podoba mi się dużo bardziej niż angielski, mówiąc, czuje się słowa… Poza tym wszystkie języki wywodzą się z greckiego i w każdym znajdziemy jakieś słowo, które miało wywodzi się z greckiego… Jak np. Pediatra (paidi po gr. To dziecko, giatros – lekarz)
– Wino– Tutaj ten trunek ma zupełnie inny smak. Do tego wybór – słodkie, półsłodkie, wytrawne, półwytrawne, białe, czerwone, różowe… Życia mi nie starczy, żeby ich wszystkich spróbować ! 😀
– Ubiór– Moda w Grecji rządzi się swoimi prawami.. Tutaj królują skórzane sandały, platformy, długie, ale zwiewne suknie. Z drugiej strony połowa dziewczyn chodzi tu w krótkich spodenkach i odkrytych brzuchach.. Każdy ubiera się jak chce i odsłania tyle ile chce. Ważne, żeby dobrze czuć się we własnym ciele.
– Muzyka – Jednym z ulubionych form spędzania wieczorów jest wyjście do tawerny z muzyką na żywo… Grecy czują muzykę całym sobą – i ciałem i duszą. Kiedy gra, potrafią wyjść samotnie na parkiet i oddać się tańcu… Uwielbiam wtedy na to patrzeć, zwłaszcza, że nigdy nie mam na to odwagi.
Jak widzicie u mnie jest wiele powodów za które kocham Grecję. Zapewne jakbym jeszcze dłużej się zastanowiła, znalazłałabym kolejne. Te jednak przyszły mi na myśl w ciągu pierwszych 15 minut, więc chyba są najważniejsze.
Mogę z czystym sumieniem podpisać się pod wszystkimi tymi punktami! Kiedy pierwszy raz przyleciałam do Grecji (Zakynthos) poczułam się jakbym takiego miejsca szukała ale odpiero jak w zeszłym roku odwiedziłam Ateny poczułam się jak w domu. Serce bije mi w rytm pulsu tego miasta. Czasem nawet wydaje mi się, że urodziłam się greczynką ale ktoś pomylił kraje;););)
Ja znalazłem 20 powodów, dla których kochamy Grecję…
1. dlatego, że gdyby Grecja nie była najpiękniejsza, to bogowie Olimpu nie wybrali by jej na swój dom
2. dlatego, że Grecy są jedynymi, którzy ogniem olimpijskim zjednoczyli świat
3. dlatego, że 90 % planet i gwiazd ma greckie nazwy
4. dlatego, że nikt inny nie jest tak dumny ze swojego pochodzenia jak Grecy
5. dlatego, że to nie Grecy walczą, jak bohaterowie, a bohaterowie jak Grecy
6. dlatego, że kiedy Grecy budowali Partenon, inni spali na drzewach
7. dlatego, że jaki kamień na świecie nie podniesiesz, znajdziesz Greka
8. dlatego, że kiedy innym narodom brakowało słów, brały je z greki
9. dlatego, że Grecy zarazili świat sofistami i demokracją
10. dlatego, że medycyna i sport narodziły się w Grecji
11. dlatego, że okazywanie kobietom, że są piękne to ich narodowe hobby
12. dlatego, że za piękne oczy Heleny walczyli 10 lat
13. dlatego, że uczucia tęsknoty, żalu i miłości wyrażają w piosence
14. dlatego, że ciężkie chwile spędzają z przyjaciółmi, a nie na łóżku u psychologa
15. dlatego, że tutaj pracują, aby żyć, a nie żyją, aby pracować
16. dlatego, że żyją cały rok w kraju, w którym inni marzą, aby spędzić tydzień wakacji
17. dlatego, że mają tyle ciepłego morza i się nie wylewa od natłoku turystów
18. dlatego, że posługują się językami obcymi, a kto umie posługiwać się greckim?
19. dlatego, że to oni dali nam historię i fundamenty nowoczesnej cywilizacji
20. dlatego, że następnego dnia też świeci słońce
Mogę z czystym sumieniem podpisać się pod wszystkimi tymi punktami! Kiedy pierwszy raz przyleciałam do Grecji (Zakynthos) poczułam się jakbym takiego miejsca szukała ale odpiero jak w zeszłym roku odwiedziłam Ateny poczułam się jak w domu. Serce bije mi w rytm pulsu tego miasta. Czasem nawet wydaje mi się, że urodziłam się greczynką ale ktoś pomylił kraje;););)
Szczerze mówiąc – nawet nie śmiałbym zapytać, za co można kochać Grecję. To wydaje mi się tak naturalne…
Ja znalazłem 20 powodów, dla których kochamy Grecję…
1. dlatego, że gdyby Grecja nie była najpiękniejsza, to bogowie Olimpu nie wybrali by jej na swój dom
2. dlatego, że Grecy są jedynymi, którzy ogniem olimpijskim zjednoczyli świat
3. dlatego, że 90 % planet i gwiazd ma greckie nazwy
4. dlatego, że nikt inny nie jest tak dumny ze swojego pochodzenia jak Grecy
5. dlatego, że to nie Grecy walczą, jak bohaterowie, a bohaterowie jak Grecy
6. dlatego, że kiedy Grecy budowali Partenon, inni spali na drzewach
7. dlatego, że jaki kamień na świecie nie podniesiesz, znajdziesz Greka
8. dlatego, że kiedy innym narodom brakowało słów, brały je z greki
9. dlatego, że Grecy zarazili świat sofistami i demokracją
10. dlatego, że medycyna i sport narodziły się w Grecji
11. dlatego, że okazywanie kobietom, że są piękne to ich narodowe hobby
12. dlatego, że za piękne oczy Heleny walczyli 10 lat
13. dlatego, że uczucia tęsknoty, żalu i miłości wyrażają w piosence
14. dlatego, że ciężkie chwile spędzają z przyjaciółmi, a nie na łóżku u psychologa
15. dlatego, że tutaj pracują, aby żyć, a nie żyją, aby pracować
16. dlatego, że żyją cały rok w kraju, w którym inni marzą, aby spędzić tydzień wakacji
17. dlatego, że mają tyle ciepłego morza i się nie wylewa od natłoku turystów
18. dlatego, że posługują się językami obcymi, a kto umie posługiwać się greckim?
19. dlatego, że to oni dali nam historię i fundamenty nowoczesnej cywilizacji
20. dlatego, że następnego dnia też świeci słońce