Przyznam się szczerze, że gdy przyjechałam do Aten na kurs języka nowogreckiego o współczesnej Elladzie niewiele wiedziałam. Dużo bardziej interesowała mnie starożytność. Teraz, gdy tu mieszkam, z ciekawością przyglądam się życiu codziennemu, poznaję obyczaje i tradycje, staram się zrozumieć sposób myślenia Greków.
Jedną z rzeczy, która po przyjeździe mnie zaskoczyła było to, że jeśli poznałam już rdzennego mieszkańca to w 90% był to Kostas, Jorgos albo Janis… Jeśli chodzi o kobiety to najczęściej spotykanym imieniem była Maria, Eleni czy Joanna. Nie zwróciłam na to wtedy większej uwagi. Jednak kiedy poznałam całą rodzinę Matiego zapaliła mi się czerwona lampka. Babcia Matiego nazywa się Marouso, jego siostra też. Dziadek Giorgos, brat też. Kiedy pojechaliśmy na pogrzeb i wszyscy zaczęli się przedstawiać to.. połowa z nich miała tak samo na imię! Znalazło się trzech Mateuszy, cztery Joanny i trzech Giorgosów… Nie mogłam w to uwierzyć. Skąd wiedzą, którego w danym momencie chcę zawołać?
Dlaczego spotykamy tyle osób o tych samych imionach? Grecy przywiązują bardzo dużą wagę do tradycji. Jedną z nich jest nadawanie imion po dziadkach. To honor i zaszczyt, aby wnuk został po nich nazwany. Osobiście ta tradycja jakoś mnie nie przekonuje i mimo, że z rodzicami Matiego mam bardzo dobry kontakt, kiedyś może dojść do konfliktu. Mati, z jego pozytywnym podejściem do życia stwierdził, że ma dwóch braci i siostrę, więc któreś z nich na pewno nazwie dziecko po dziadkach :D.
Imiona pochodzenia innego niż greckie są tutaj rzadko spotykane, jednak mitologiczni greccy bogowie są nadal żywi. Pamiętam jakie było moje zdziwienie, gdy na plaży zobaczyłam uciekającą dziewczynkę, za którą biegła babcia krzycząc „Afrodyta”. Jeśli kiedyś ktoś przedstawi Wam się jako Achilles, Dionizos czy Atena, nie śmiejcie się, bo nikt sobie w tym momencie z Was nie żartuje. Sam brat Matiego nazywa się Adonis. W starożytności był to piękny młodzieniec, ulubieniec bogini miłości Afrodyty. Manthos z kolei, to zdrobnienie od Matthaios i pochodzi od Mateusza Ewangelisty. To imię nie należy w Elladzie do pospolitych. Ja, poza rodziną Matiego do tej pory nie spotkałam jeszcze innego Matiego.
Jak widzicie, w jednej greckiej familii można spotkać i mitologiczne i religijne nazwy. Co ciekawe często Grecy zdrabniają swoje imiona. Dopóki nie spojrzałam do dowodu Matiego nie wiedziałam, że tak naprawdę Manthos to zdrobnienie od Matthaiosa. Na szczęście nie było to po roku związku, a trochę wcześniej :D. W pracy, dopóki nie przyszła mama mojego szefa nie zastanawiałam się nad tym, że Kostas to skrócona wersja Konstantinosa. A jedną z pierwszych rzeczy po zatrudnieniu było wymyślenie dla mnie przezwiska, ponieważ Konstancja było im za długie. I tak oto zostałam przechrzczona na Konstoulę lub Polskę. 😀
Bardzo interesujący wpis, muszę zainteresować się na poważnie Pani blogiem i przestudiować poprzednie wpisy. A pisała już Pani o słynnej serii gier God of War, której akcja osadzona jest w starożytnej Grecji? Seria jest bardzo znana na świecie i uznawana za wyjątkowo grecką. Czy Grekom także zdarza się grywać w GoW? Pozdrawiam!
Bardzo interesujący wpis, muszę zainteresować się na poważnie Pani blogiem i przestudiować poprzednie wpisy. A pisała już Pani o słynnej serii gier God of War, której akcja osadzona jest w starożytnej Grecji? Seria jest bardzo znana na świecie i uznawana za wyjątkowo grecką. Czy Grekom także zdarza się grywać w GoW? Pozdrawiam!
Bardzo ciekawe.Przeczytałem z wielkim zainteresowaniem.Dzięki