Czas biegnie jak szalony. Niedawno zastanawiałam się czy dobrze robię wyjeżdżając tutaj. Teraz minął już czwarty tydzień od kiedy mieszkam na Paros. Postanowiłam zrobić Wam ranking sześciu, moim zdaniem, najlepszych plaż, które dotychczas odwiedziłam. Jak odkryję nowe, warte zobaczenia na pewno też je opiszę. W wolnej chwili postaram się napisać i o tych, które mi się mniej podobają, żebyście sami mogli wybrać co jest dla Was najlepsze nie musząc się kierować moją subiektywną oceną.
1. Monastri (Μοναστήρι) – nazwa bierze się od klasztoru, który góruje nad plażą. Mogę śmiało powiedzieć że ma w sobie wszystko – beach bar, leżaki (za opłatą), kawę, piwo, drinki, przekąski i normalne jedzenie. Dodatkowo oferuje sporty wodne, wypożyczenie roweru wodnego czy kajaka. W pobliżu stacjonują jachty, tworząc nieziemski krajobraz. A w oddali rozpościera się widok na piękną Naoussę. Jeśli nie chcecie płacić za leżaki, można śmiało wziąć ręcznik i rozłożyć się na kamieniach. Po pięciominutowym spacerze docieracie w takie właśnie miejsce, gdzie jest spokój, cisza. Tylko wy i otaczające was morze. Jeśli jednak nie zadowala was taka forma wypoczynku, wolicie położyć się na piasku ale w ciszy i spokoju też jest taka opcja. Drogowskazy mówią, że w ciągu 5/15/22 minut możecie dotrzeć do skromnych plaż, bez muzyki i wielu osób. J Co jeszcze jest dużym plusem? Dno. Mogę wam szczerze powiedzieć, że kąpałam się w wielu morzach, byłam na wielu plażach. Ale w tym miejscu dno jest chyba najbardziej delikatne, z jakimkolwiek się spotkałam. Minusy? Jest dość daleko. Możecie dotrzeć do niej statkiem z Naoussy w cenie 6,50 euro w obie strony. Inna opcja? Wypożyczenie skutera lub samochodu, bo autobus dojeżdża tylko do Kolimpithres.
2. Kalogeros (καλόγερος) plaża znana przede wszystkim z kąpieli błotnych. Możecie zabrać ze sobą wiaderko, żeby błoto rozpuścić albo znaleźć wydrążona dziurę, gdzie też da się to zrobić. Po kąpieli ciało jest gładkie jak pupa niemowlaka :D. Podoba mi się też to, że nie ma tam dużo ludzi. Nie uświadczycie beach baru, głośnej muzyki, toteż nie ma leżaków, ale piasek jest bardzo wygodny . Trudno też jest znaleźć cień, bo nie ma drzew ani palm. Plaża jest piaszczysta, również wejście do morza nie przysparza problemów. Nie potrzebujecie specjalnych butów. Jeśli będziecie chcieli coś zjeść, najbliższą tawerna jest około kilometra od plaży. Ale zapachy z niej są bardzo zachęcające. Jaki jest minus? Bez samochodu czy skutera dojazd może być problematyczny, bo autobusy nie dojeżdżają.
3. Kolimpithres (Κολυμπήθρες) Plaża jest znana ze względu na skały. Zdecydowanie jest to idealne miejsce na sesję zdjęciową. Grecy zadbali o to żebyście się nie odwodnili – znajdują się tutaj dwa beach bary i trzy, cztery tawerny, w których możecie skosztować greckiego jedzenia. Jeśli zdecydujecie się nie płacić za leżak, znalezienie cienia jest dość trudne, co nie znaczy że niewykonalne . Morze w tym miejscu zdecydowanie jest najcieplejsze. Bez problemu też dojedziecie autobusem lub dopłyniecie statkiem z Naoussy. Minusy? Jak dla mnie dość sporo ludzi, ale znajdzie się miejsce gdzie można w spokoju posiedzieć.
4. Punda Coast. To plaża zdecydowanie dla młodych, szukających trochę rozrywki. Głośna muzyka, basen, hamaki, huśtawki, sporty wodne. Dwa beach bary, w których możecie napić się kawy, drinka, zimnego piwa czy coś zjeść. Jak to w Grecji przyjęte za leżak trzeba zapłacić lub coś zamówić w barze. Dno piaszczyste. Na plaży znajduje się też ratownik.
5. Santa Maria. Plaża z beach barem, głośną muzyka. Dość płytko, żeby dotrzeć do miejsca żeby się wykąpać najpierw trzeba trochę pospacerować. Ale jeśli ktoś lubi jak dużo się dzieje i chce mieć wszystko pod ręką to miejsce dla niego. Plaża z ratownikiem i większą ilością ludzi od Punda.
6. Plaża w Naoussie. Nie jest to najczystszą plaża, nie ma beach baru a leżaki, które się tam znajdują prawdopodobnie są prywatne, bo są przypięte do parasoli. Piasek nie powala, sporo kamieni przy wejściu do morza. Ale jest w Naoussie, jeśli tam mieszkacie nie tracicie czasu na dojazd. Dodatkowym plusem jest to, że jak wieje ma świetne fale! Porównywalne do tych na Bałtyku. Można się poczuć jak nad polskim morzem :D. Jedyne czego brakuje to brzmiącego w uchu „jagodzianki, jagodzianki” :D.
Każda z plaż, które wymieniłam ma swój urok. Moim zdaniem, warto odwiedzić wszystkie po kolei i samemu zdecydować co kto lubi. Tak jak napisałam wcześniej, postaram się napisać i o tych, które średnio przypadły mi do gustu. Nikt o Paros w języku polskim nie pisze, dlatego postaram się Wam dawać jak najwięcej informacji o tej wyspie.
Witam .
Zapomnialas o pieknej plazy Piso Livadi . Mieszkalam przez ponad rok na Paros i wspominam ten czas bardzo pozytywnie . Super ludzie ,miejsca i widoski . Zycze milego pobytu .
Witam .
Zapomnialas o pieknej plazy Piso Livadi . Mieszkalam przez ponad rok na Paros i wspominam ten czas bardzo pozytywnie . Super ludzie ,miejsca i widoski . Zycze milego pobytu .
Nie zapomniałam, po prostu te bardziej mi się podobaly. Będzie w następnym rankingu 🙂
Wspaniałe miejsca. Z pewnością warto je wpisać na listę podróżniczą.
http://geoexplorer.blog.pl