Kalispera Kochani! Z cyklu historie dnia codziennego…
Grecy są bardzo ekspresyjni, a Mati jest tego żywym przykładem. Generalnie ten człowiek jest oazą spokoju. Czasem jednak, jak każdy, ma gorszy dzień. Ostatnio poprosiłam go, żeby wyjął mi wosk z podgrzewacza, który przypadkiem rozlał się na podłogę. Ojej… Dawno go tak wkurzonego nie widziałam. Mam wrażenie, że słyszał go cały dom. Wiązanka przekleństw po grecku nie miał końca. Winna byłam i ja, bo przecież po co kazałam mu to wyciągać. Na sam koniec próbował znaleźć coś w szafce, której też się oberwało. Aż dziw, że nie wyrwał szuflady, aczkolwiek wszystkie rzeczy leżały porozrzucane po podłodze. Czym one zawiniły, też nie wiem . Trwało to wszystko jakieś pięć minut.. Po czym się uspokoił. Jakby całe napięcie zeszło i nic wcześniej się nie wydarzyło. Nigdy nie zrozumiem tego greckiego fenomenu . Tak szybko jak się denerwują, tak szybko im przechodzi… Myślałam, żeby nagrać filmik jak wygląda wkurzony Grek, ale zazwyczaj w takich momentach o tym zapominam . Niemniej jednak niektóre rzeczy po mieszkaniu latają