Kalispera Kochani! Chciałam napisać Wam kilka słów o Nas. Nazywam się Konstancja. Po raz pierwszy w Grecji byłam w wieku 16 lat na Krecie. Ellada zawsze była w kręgu moich zainteresowań. W szkole uwielbiałam historię, a moim ulubionym okresem była starożytność. Po jednym, niezbyt trafionym kierunku studiów postanowiłam pójść na drugi – Filologię Klasyczną i kulturę Śródziemnomorską. Uczyłam się tam m.in. starogreki, łaciny, a także języka nowogreckiego. Na drugim roku wyjechałam do Aten na kurs językowy THYESPA. Wtedy też zaczęłam poznawać Grecję. Spotkałam Matiego i tak rozpoczął się nas związek.
Początki były ciekawe… Inna kultura, inny styl życia a do tego moje zamiłowanie do historii. Wszystko wydawało mi się nowe i ciekawe. Chciałam się tym dzielić. Zaczęłam pisać bloga na temat Grecji i wszystkiego co z nią związane. Po ukończeniu studiów spakowałam swoje rzeczy, wsiadłam w samolot i poleciałam szukać szczęścia Grecji. Moja pierwsza praca była na Paros. Byłam sprzedawcą w butiku, później było kelnerowanie w Atenach. Następnie spełniłam swoje marzenie i zostałam rezydentem i pilotem w biurze podróży. W dzieciństwie jeździłam z rodzicami na wyjazdy i z zazdrością patrzyłam na rezydentów… Jak się okazało w praktyce, praca nie była łatwa… Ale nie zamieniłabym jej na nic innego.
Druga osoba, która tego bloga prowadzi, choć po polsku dużo nie mówi to Manthos, nazywany przez większość Matim. Pół Pariańczyk, pół Peloponezyjczyk, na stałe mieszkający w Atenach. Jego życie było typowe greckie…zanim ja się pojawiłam . Nigdy wcześniej nie był poza Grecją, a krótko po moim wyjeździe kupił bilety i przyleciał do Polski na kilka dni! A teraz nawet uczy się polskiego! Jego różne pomysły, teksty, przepisy i historie postanowiłam uwiecznić na blogu. I choć twierdzi, że blog go nie interesuje… Grzecznie pozuje ze mną do zdjęć, podaje mi przepisy z najmniejszymi szczegółami, przystraja dania tak, aby wyszły ładnie na zdjęciu… Po prostu jest takim samym administratorem tego bloga! I wiem, że uwielbiacie jego historie.
Przez 3 lata mieszkaliśmy w Atenach. Jednak covid uderzył we wszystkich i niestety musieliśmy z Grecji wyjechać. Z myślą, że niedługo do niej wrócimy. Od roku próbujemy wziąć ślub.. I mamy nadzieję, że za miesiąc się uda! Mamy psa – podróżnika, którego zabieramy w większość miejsc. Ja uwielbiam podróżować i zwiedzać… A Mati po prostu dostosowuje się do tego planu. Choć w nowych miejscach najbardziej zależy mu na spróbowaniu jedzenia i lokalnego alkoholu, nie marudzi i chodzi ze mną na wszystkie atrakcje turystyczne . To tyle jeśli chodzi o nas. Jeśli macie jakieś pytania to śmiało zadawajcie je w komentarzu!