Jak wygląda jest Zima w Grecji? Opowiem Wam to na swoim przykładzie. Jak pierwszy raz przyjechałam zimą do Grecji, myślałam tak jak pewnie większość z Was. „Po co mi zimowe ciuchy, skoro tam jest zawsze ciepło”. Nie wiedziałam nawet, jak bardzo się myliłam. Owszem, w Grecji słońce świeci ponad 300 dni w roku. Ale zapominamy dodać, że jest to kraj nadmorski. I choć temperatura nie schodzi poniżej 0 stopni Celsjusza… Ten chłód wręcz przenika kości. Pierwszy mój zimowy wyjazd do Grecji zakończył się gorączką i leżeniem pod kołdrą w Boże Narodzenie. Wtedy nauczyłam się, że w Elladzie jednak może być zimno.
To, co mnie osobiście przeszkadza to ogrzewanie, a raczej jego brak. W naszym mieszkaniu przez dwa lata grzano tylko 2 razy po 3 godziny dziennie. Dodatkowo pokoje były w cieniu innych budynków… Więc było po prostu zimno. Ludzie często dogrzewają domy farelkami. My też tak robiliśmy, ale przyznam się Wam, że najgorsze było dla mnie… wchodzenie do łóżka! Prześcieradło było strasznie zimne. W poprzednim roku kupiłam sobie koc podgrzewający i to naprawdę pomagało.
U moich teściów w domu jest inaczej. Oni mogą odkręcać sobie grzejniki kiedy chcą. Co nie oznacza, że było tam ciepło!! Powiedziałabym, że nawet zimniej niż u nas… Zakładali bluzy, długie spodnie i tylko w nadzwyczajnym zimnie włączali grzejniki. Kiedyś zwróciłam nawet na to Matiemu uwagę… Stwierdził, że to ich sekret długowieczności… Dzięki temu, że zimą „mieszkają w lodówkach zimą” żyją bardzo długo. Oczywiście to wersja Matiego, z którą totalnie się nie zgadzam.
Ciągle mówię, że jest zimno. Ale powiem Wam, że uwielbiałam wieczorami wychodzić do tawerny usiąść na zewnątrz przy piecyku, okryć się kocem i zjeść kolację. Miało to swój magiczny klimat. Jeśli chodzi o Greków… To oni nawet zimą piją kawę z lodem! Mnie to jakoś nie przekonało i zawsze przygotowywałam „elliniko kafe”. Za to herbata? Pomimo, że mają bardzo dobrą herbatę górską to zimą jej nie piją! Grecy sięgną po herbatę tylko w przypadku jak ktoś jest chory.
Często też ludzie pytają mnie czy Grecy znają śnieg. Jak najbardziej! Zwłaszcza na Peloponezie, Kilka dni temu mama Matiego wysłała nam zdjęcie z Sofiany – wioski w górach… Wszystko zasypane śniegiem!! W pobliżu znajdują się też wyciągi narciarskie. Na przykład w miejscowości Kalavrita można pojeździć na nartach czy na desce. Co prawda raczej przystosowane jest to pod Greków, bo niewiele rzeczy jest napisane w języku angielskim. Ale jak widzicie Grecja ma dosłownie wszystko! 😍 W Atenach śnieg rzadko pada, ale na pobliskiej górze Parnitha praktycznie jest co roku. Nam w 2019 roku na naszej dzielnicy udało się z Matim ulepić bałwana! 😀 Co prawda następnego dnia już go nie było, ale wyszedł nam taki śliczny, że wszyscy Grecy przychodzili robić zdjęcia :D. Potwierdzenie macie na poniższym zdjęciu 😂
dzięki za ciekawy wpis, pozdrawiam serdecznie 🙂