Historia greckiego ziemniaka
Jakiś czas spotkaliśmy się z naszymi greckimi znajomymi i jak to zazwyczaj bywa zeszliśmy na temat jedzenia.
Jeden z nich nie jada ziemniaków.
W tym momencie odzywa się we mnie Poznanianka:
– ale jak to?! Ziemniaki są pyszne!!
– a wiesz, że było to jedzenie niewolników? – mówi do mnie. – nie powinno się jeść za dużo ziemniaków.
– a tam, my w Polsce jemy i nic nam nie jest.
– Naprawdę. To naukowo udowodnione. A wiesz jak znalazły się ziemniaki w Grecji? – pyta podchwytliwie.
Prawda jest taka, że kiedyś czytałam tę historię, ale nie do końca ją pamiętałam. Szybko mi ją przypomnieli.
– do Grecji dotarły całkiem późno, bo dopiero po odzyskaniu przez Elladę niepodległości. Ziemniaki sprowadził Kapodistrias. Podróżował po krajach Europy i zauważył, że ziemniaki to jeden z najważniejszych składników podczas posiłku. Sprowadził więc ziemniaki Do Nafplio i zachęcał mieszkańców, aby ich spróbowali. Grecy jednak nie byli przekonani i woleli ziemniaki wyrzucić. Z dwóch powodów. Po pierwsze mówiono, że są trujące.
Po drugie żadnemu z Greków nie podoba się, gdy ktoś inny mówi mu co ma robić. Wtedy zrobi dokładnie na odwrót 😄. Kapodistrias wpadł na sprytny plan. Znał na wylot psychikę Greków. Ziemniaki schował w stodole, którą zamknął na klucz. Przed drzwiami postawił dwóch strażników. Jaki był efekt? Po tygodniu w środku nie było ani jednego ziemniaka
I tak właśnie rozprzestrzeniła się uprawa ziemniaków w Grecji.