Żółwie w Atenach, sarny w Polsce…
Z cyklu historie dnia codziennego.
W parku, do którego codziennie chodzimy, z kryjówek zaczynają wychodzić żółwie!! Uwielbiam te zwierzątka.
W Grecji bardzo często można je spotkać. Za każdym razem, kiedy je spotykam, bardzo mnie to cieszy i robię im zdjęcia.
Mati od małego uczył Lunę je wyszukiwać i nawet mu to wyszło. 😀 Nie martwcie się, nic im nie robi tylko zaciąga nas, żeby nam je pokazać. 😂
Dziś Mati mówi do mnie:
– Konsti, przecież żółwie w parkach to coś normalnego. Dlaczego za każdym razem jesteś taka podekscytowana?
– Może dla ciebie to coś normalnego. W Polsce w parkach nie spotkasz żółwia. Każdy Polak, który przyjeżdża do Grecji jest zainteresowany żółwiami na wolności… Poza tym, jak ty jesteś w Polsce to też ciągle gapisz się przez okno na sarny! To dla Ciebie tak samo egzotyczne jak dla nas żółwie.
– No tak.. W sumie to masz rację…
Normalnie nie mogę w to uwierzyć! Grek, który ZAWSZE wie wszystko przyznał mi rację. 😂
Ja przez przez okno domu rodzinnego obserwowałam dziki! Tak samo egzotyczne i ekscytujące dla wssyskich mieszkańców 🤦🏼♀️😂 pozdrawiam!