Na niecałe 3 tygodnie przeprowadziłam się do Grecji i zamieszkałam z Matim. Co nie co o naszej rzeczywistości mogę Wam powiedzieć. Po pierwsze czystość. Zauważyłam to nie tylko u niego, ale i w innych mieszkaniach. Pomimo, że na ulicach Aten wszędzie brud, smród i generalnie, nie jest to wymarzone miejsce na spacer, w greckich mieszkaniach jest bardzo czysto. Wszystko idealnie ustawione, a na meblach nie zobaczycie ani kawałka kurzu, a w lodówce każde jedzenie musi być przykryte folią lub włożone do pudełka.
Mieszkania są bardzo wychłodzone. Mój pierwszy tydzień spędziłam w łóżku, pod kołdrą i kocem z czterdziestostopniową gorączką. Cóż, jak udało mi się dowiedzieć, mieszkań nie grzeją, ponieważ jest kryzys. Mieszkanie Matiego należy do tych, w których grzeją… całe trzy godziny w ciągu dnia, od 20 do 23! Gdy powiedziałam greckim znajomym, że marznę, powiedzieli, że i tak dobrze, że mamy ciepło przez trzy godziny. U nich w ogóle nie włączają ogrzewania. Pomijam fakt, że wszyscy się ze mnie śmieją, że jestem z Polski, a marznę. Cóż, w Polsce mamy grzejniki i robimy z nich użytek :D.
Druga sprawa woda. Nie wiem czy to również wynika z kryzysu (zapewne tak, chociaż go nie widzę :D). Ale żeby się wykąpać trzeba najpierw przez około pół godziny ją podgrzewać. Nie ma tak dobrze, że podchodzisz, odkręcasz kran i leci ciepła woda. Wyłączają bojler na cały dzień i nagrzewają wodę tylko wtedy, kiedy jej potrzebują. Jak bierzesz prysznic to zastanawiasz się czy czy wystarczająco długo ją podgrzałaś :D. Na szczęście w hotelach ciepła woda jest cały czas, więc się nie martwcie :D.
Grecja jest zaopatrzona duże ilości czystej wody. w związku z tym Grecy rzadko kiedy kupują wodę w butelkach, ale piją tę z kranu. Kiedyś jak kupowałam wodę, zapytano mnie dlaczego to robię, przecież ta z kranu ma taki sam poziom czystości :D. Co mnie jeszcze zadziwiło? Idąc do super marketu i stojąc w kolejce za szynkami lub serem trzeba wziąć numerek. Być może w Polsce też coś takiego funkcjonuje, niemniej jednak ja się z tym nie spotkałam i szczerze mnie to zadziwiło.
Cóż mogę powiedzieć? Póki co mieszkałam tam łącznie 3 miesiące. Dwa podczas kursu i 3 tygodnie z Matim. Za każdym razem dowiaduję się o Grecji czegoś nowego – ich tradycji, udziwnień. Ale kocham ten kraj i z każdym spędzonym tam dniem, coraz bardziej upewniam się, że chcę tam wyjechać na stałe. Trzymajcie za mnie kciuki!
Dzień Dobry i pozdrowienia z Polski 🙂 My właśnie wczoraj wróciliśmy z Grecji i pierwsze co nas zastało to dwudziesto stopniowa różnica w temperaturze. Chyba nie wszyscy byli na to przygotowani, ponieważ kilka osób było … no cóż… w krótkich spodenkach oraz krótkim rękawie, co jeszcze bardziej wzmagało poczucie zimna, przynajmniej u mnie 🙂 Co do wody to zadziwiło na, że jest taka tania w sklepach – duża butelka 50 centów, ale jeżeli chodzi o tą z kranu to od razu czuć różnicę. Całkowicie inaczej smakuje. Tą z kranu podają w restauracjach do kawy i do herbaty 🙂 Mój Kuba wypił, ale ja podziękowałam. Smak był dla mnie zbyt wyczuwalny 😉
P.S. Dziękujemy za miłe towarzystwo i pomoc w Liondi 🙂
Dzień Dobry i pozdrowienia z Polski 🙂 My właśnie wczoraj wróciliśmy z Grecji i pierwsze co nas zastało to dwudziesto stopniowa różnica w temperaturze. Chyba nie wszyscy byli na to przygotowani, ponieważ kilka osób było … no cóż… w krótkich spodenkach oraz krótkim rękawie, co jeszcze bardziej wzmagało poczucie zimna, przynajmniej u mnie 🙂 Co do wody to zadziwiło na, że jest taka tania w sklepach – duża butelka 50 centów, ale jeżeli chodzi o tą z kranu to od razu czuć różnicę. Całkowicie inaczej smakuje. Tą z kranu podają w restauracjach do kawy i do herbaty 🙂 Mój Kuba wypił, ale ja podziękowałam. Smak był dla mnie zbyt wyczuwalny 😉
P.S. Dziękujemy za miłe towarzystwo i pomoc w Liondi 🙂