Skąd się wzięły Walentynki?
Walentynki swój początek mają w czternastowiecznej Anglii. Wtedy to poeta Geoffrey Chaucer napisał wiersz o zakochanych, którzy obdarowują się kwiatami w dniu świętego Walentego. Od tego momentu w środowiskach arystokratycznych nastała moda na wyznawanie sobie miłości poprzez romantyczne listy i bukiety.
Prawda jest taka, że początki walentynek sięgają znacznie wcześniej, do czasów rzymskich, a nawet i antycznej Grecji. Rzymianie w dniach 13-15 lutego świętowali Loumperkalia – święto wilka. Z kolei zegar starożytnych Ateńczyków od połowy stycznia do połowy lutego wskazywał miesiąc Gamiliona, poświęcony świętemu małżeństwu Hery i Zeusa.
Już od czasów starożytnych miłość była personifikowana. W Grecji był to syn Afrodyty, młody, uskrzydlony chłopiec. Nazywano go Eros, czyli miłość. Pierwotnie przedstawiany był jako wątły chłopczyk. Dopiero w czasach hellenistycznych postanowiono uczynić go grubszym i dodać więcej fałdek. Wtedy też zaczyna się go przedstawiać z łukiem i strzałą.
Eros – bożek, przed którym nikt się nie ukryje. Ani ludzie, ani bogowie. Wypuszcza swoje strzały, kiedy tylko chce, rażąc innych niespodziewaną miłością. Często robi to z zamkniętymi oczami, w ten sposób pokazuje, że „miłość jest ślepa”. Erosa, tak jak wielu innych greckich bogów zaadaptowali Rzymianie nadając mu imię Kupidyn. Bożek pod takim czy innym imieniem przetrwał do naszych czasów jako symbol miłości. W dniu 14.02 jest wszechobecny. Uważajcie, może i Was dosięgnie strzała Erosa… 🙂