Ciekawostki historyczne – co jadali starożytni Grecy?
Chyba każdy z Nas lubi grecką kuchnię. Dieta śródziemnomorska ma bardzo długą historię, choć to, co jedli Grecy przed 2000 czy 3000 laty nie pokrywa się do końca z tym, co mamy dzisiaj. Jeśli wierzyć badaniom, gdyby starożytny Grek zasiadłby dziś do stołu, bardzo by się zdziwił widząc słynną sałatkę grecką! Dlaczego? Ponieważ nieznane były wtedy pomidory czy papryki! Cukier, ryż, kukurydza, bakłażany, ziemniaki czy kawa również były im obce. Co zatem spożywali? Dowiecie się w dzisiejszym wpisie.
Starożytni jadali dwa do trzech posiłków dziennie. Obiad jadano wczesnym popołudniem. A kolacja? Tak jak w dzisiejszych czasach dla Greków, tak i dla starożytnych była najważniejszym posiłkiem dnia. Był to czas, w którym spotykano się i żywo dyskutowano. Mieszkańcy Hellady nie lubili jeść samotnie. Mówiło się nawet, że „Posiłek spożyty samotnie nie oznacza, że dana osoba będzie syta. Pełen będzie tylko jego brzuch”.
Najważniejsze produkty, których używano w starożytności to jęczmień, pszenica, wino oraz oliwki. Attyka była bogata w miód i figi, które dla ówczesnych Greków były niczym złoto. A drzewo oliwne? Najcenniejszy dar od bogini Ateny, od której nazwę wzięła stolica Grecji. Wytwarzano z niego oliwę, której używano nie tylko w kuchni, ale też do oświetlenia, produkcji leków czy kosmetyków. Była też obowiązkowym produktem używanym w szkołach zapaśniczych. W tamtejszych czasach, najbardziej znana pochodziła z wysp Samos i Ikarii. Co ciekawe, wytwarzano także oliwę z migdałów i orzechów, które idealnie nadawała się do ciast.
Poza oliwą, najważniejszą częścią starożytnej diety były zboża. Mieszkańcy Attyki nie mieli ich w nadmiarze, dlatego musieli je eksportować z innych miejsc. Z jęczmienia wytwarzano mąkę, a z niej chleb „maza”, przeznaczony dla ludu. By wzbogacić smak, często dodawano przyprawy na przykład miętę. Bogatsi obywatele jadali „arto” chleb z pszenicy, maczany w winie, dodatkiem były oliwki. Często posiłkiem śniadaniowym były też suszone figi, migdały, orzechy lub inne suszone owoce.
Starożytni dbali, by na stole niczego nie zabrakło. Pojawiały się pity, chleb, oliwki, warzywa, owoce i oczywiście sporo wina, które spożywano praktycznie do każdego posiłku. Poza nim, podczas sympozjów (uczt) częstowano napojem o nazwie kykeon. Była to mieszanka wina, startego sera, mąki jęczmiennej, mleka i miodu. Często podawano je na sympozjach w celu podtrzymania trzeźwości. W Illiadzie Homera znajdujemy opis tego napoju jako mieszankę wina, zbóż a także startego koziego sera.
Starożytni spożywali więcej ryb, aniżeli mięsa. Z badań wynika, że woleli tłuste ryby takie jak makrela, kolias, sardela i tym podobne. Mięso zostawiane było na ważne święta państwowe i prywatne. Starożytni lubowali się we wszelkiego rodzaju drobiu, królikach, zającach, dzikach czy jeleniach. Przyrządzano je w różny sposób, najczęściej grillowane lub na souvli, ale też gotowane z warzywami i przyprawami.
Przechodząc do warzyw i roślin strączkowych. Warzywa i owoce były bardzo ważne dla starożytnych. Już w tamtych czasach był znany wegetarianizm, który propagowali niektórzy uczniowie Pitagorasa. Na początku wpisu wspominałam, że nie było pomidorów czy ziemniaków.. Co zatem było dostępne? Ogórki, groszek, karczochy, cebule, kapusty, buraki, dynie. Z roślin strączkowych znane i lubiane były bób, ciecierzyca, fasola czy groch. A czym przyprawiano dania? Korzystano z darów ziemi: koper, bazylia, mięta rozmaryn, kardamon, kolendra, kapary czy pieprz! A owoce? Grecy mieli pod dostatkiem gruszek, śliwek, wiśni, koumaro czy pigw. Jednak najważniejszymi owocami były winogrono i figa.
Jak widzicie, nawyki żywieniowe Greków zmieniły się na przestrzeni lat, choć nie aż tak bardzo jak moglibyśmy przypuszczać. Jedno jest pewne, dzisiejsza znana nam dieta śródziemnomorska jest uważana za jedną z najzdrowszych na świecie, a Grecy uważani są za jeden z najdłużej żyjących narodów.
Na początku wpisu powinno być ostrzeżenie, aby nie czytać go na głodnego!!! Lece wymyślać kqpsule czasu aby natychmiast się przenieść na starożytną grecką ucztę🍇🍇🍇
Apetyt rosnie nie tylko w czasie jedzenia ,ale i w czasie czytania.Chciala bym sie chociaz raz znalezc u starozytnych w Grecji.Stara generacja zyje dlugo,jednak mloda bedzie zyla coraz krocej.Dzisiaj jada sie za duzo miesa i owocow sprowadzanych z zagranicy.To przynosi choroby.Za duzo chemi.
Na początku wpisu powinno być ostrzeżenie, aby nie czytać go na głodnego!!! Lece wymyślać kqpsule czasu aby natychmiast się przenieść na starożytną grecką ucztę🍇🍇🍇
Apetyt rosnie nie tylko w czasie jedzenia ,ale i w czasie czytania.Chciala bym sie chociaz raz znalezc u starozytnych w Grecji.Stara generacja zyje dlugo,jednak mloda bedzie zyla coraz krocej.Dzisiaj jada sie za duzo miesa i owocow sprowadzanych z zagranicy.To przynosi choroby.Za duzo chemi.