Dwa lata temu, sezon spędziłam na cykladzkiej wyspie Paros. Jedną z moich ulubionych przekąsek, którą codziennie częstowała mnie babcia Matiego były suszone figi z sezamem. Za pewnik uznałam to, że sposób przyrządzenia znany jest w całej Grecji. Nie myślałam jednak, że pochodzi z Paros! Drzewo figowe jest znane ludziom od starożytności, pierwsze drzewa dotarły do Grecji ok. 1500r.p.n.e. Istnieją dwa mity, które tłumaczą pojawienie się figowca na ziemiach greckich.
Według pierwszej wersji w drzewo przemienił się jeden z Tytanów – Sykeas (συκα po grecku to figa), który w ten sposób chciał się uchronić przed gniewem Zeusa. Druga wersja ma związek z boginią płodności ziemi, Demeter. Kiedy to Hades porwał jej córkę, Persefonę, zrozpaczona matka szukała jej po całej planecie. Nie mogąc jej znaleźć, ze smutku przestała dbać o to, by ziemia rodziła plony. Przez pewien czas gościny udzielił jej król Elefisny, Keleos. W zamian za troskę, bogini podarowała mu nasiona drzewa, które mogło ponownie wydawać owoce oraz wytłumaczyła jak ma się nią zajmować. Dlatego też, według Ateńczyków drzewo figowe wywodzi się właśnie z regionu Attyki.
W starożytnej Grecji figi były cenione wyżej niż złoto, dlatego swego czasu zabroniono ich eksportu. Dlaczego? Suszone mogły długo leżeć i przydawać się w okresach głodu. Poza tym drzewo figowe to roślina, która aby przetrwać, nie potrzebuje wiele opieki, nawadniania, ani nawet idealnego podłoża! Może rosnąć w ogrodzie, ale też w wąskiej dolinie czy na gruzie.
Dlatego wyspy cykladzkie, na których nie pada często, są dla niej idealnym miejscem do rozwoju. Figa może mieć wiele odmian. Te, których jest najwięcej na Paros to kokkinosika (czerwone), podobne do królewskich, mawrosika (czarne), białe oraz zielone.
Jeśli chodzi o sezam, który dodaje się do suszonych fig to roślina, której na wyspie nigdy nie brakowało. Dziś, niestety, do przygotowania fig używa się sudańskiego sezamu. Jest czystszy, ale na pewno nie smakuje jak ten pochodzący z wyspy.
To tyle jeśli chodzi o historię drzewa figowego.. Teraz poznajcie przepis na tę pyszną przekąskę! Pamiętajcie, że nie z każdego rodzaju fig da się ją przygotować – potrzebujemy białych lub zielonych. No i słońce… to produkt, bez którego się nie obejdzie, bo figi trzeba zostawić dwa tygodnie do wysuszenia na słońcu. Kiedy już będą wystarczająco suche, zabieramy się do pracy. Potrzeba dużo cierpliwości i sprawnych rąk, bo musimy je pootwierać na 4 części. Jest to żmudna praca, ale warta swojej ceny… Jak już będą otwarte, należy posypać je sezamem, przykryć drugą figą i włożyć do piekarnika na ok. 15 minut.