Skiathos – to niewielka wyspa w zachodniej części Morza Egejskiego, w archipelagu Sporad Północnych. Skia po grecku oznacza cień. Czyżby zacieniona wyspa? Poniekąd tak, ponieważ znajduje się tam wiele lasów sosnowych. Druga wersja mówi, że wyspa leży w cieniu świętej góry Athos i stąd właśnie wzięła się jej nazwa. Która wersja jest prawdziwa? Ciężko powiedzieć, obydwie brzmią bardzo prawdopodobnie. Stolicą wyspy jest miejscowość Skiathos, położona na dwóch wzgórzach. To co ujrzymy, dopływając na wyspę to białe domy, niebieskie okiennice i czerwona dachówka. Zdaniem niektórych w ten sposób mieszkańcy wyspy podczas tureckiej okupacji chcieli pokazać swoją przynależność do narodu greckiego. Ponieważ w tamtych czasach wszelkie greckich symboli narodowe zabroniono, w ten sposób „ucierali nosa” Turkom. W porcie zobaczyć możemy obejrzeć też pozostałości z czasów weneckich – twierdzę Bourtzi, w której dziś znajduje się muzeum marynarskie.
Jednym z ważniejszych miejsc na wyspie jest klasztor Evangelistria, znany jest z produkcji pierwszej greckiej flagi, która została wywieszona w 1822 roku na znak wyzwolenia z tureckiej dominacji.
Skiathos nie należy do dużych wysp – jej powierzchnia wynosi ok. 48 km kwadratowych. Wielkość niech Was nie zniechęca, bowiem wyspa bogata jest w miejsca do odpoczynku . Kusi co najmniej 60 plażami! Najbardziej znana to Kukuniaries. Nazwa pochodzi od szyszki drzewa piniowego, które połaciami porasta wyspę. Piasek na tej plaży odbija promienie słoneczne za sprawą zawartej w nim miki, dlatego wydaje się jakbyśmy przechadzali się po złocie. W pobliżu plaży znajduje się jeden z najbardziej luksusowych hoteli na wyspie – Skiathos Palace. To właśnie w nim chętnie spędzała wakacje księżna Diana.
Kolejną plażą, która mogę Wam zaproponować, jeśli lubicie opalenie topless jest „Mikri mpanana”, czyli mały banan. „Mały Banan”. Nie chcę wiedzieć, dlaczego ma taką nazwę, ale jest to plaża dla nudystów. Jeśli taka forma odpoczynku Wam odpowiada, jak najbardziej zachęcam do zwiedzenia tego miejsca.
Skiathos ma też swojego miejscowego bohatera. To tutaj urodził się słynny grecki poeta i pisarz Aleksandros Papadimantis. W centrum miasta znajduje się jego dom. Dziś to muzeum poświęcone pisarzowi. Jest dumą wyspy, dlatego niewielkie lotnisko zostało nazwane jego imieniem. Co ciekawe, wyspa ma jeden z najkrótszych pasów startowych w Europie. Można go zobaczyć podczas rejsu dookoła wyspy.
Skiathos była mało znana do 2008 roku, kiedy to na ekrany kin wszedł film „Mamma Mia”. Pomimo, że większość scen kręcono na wyspie Skopelos, a tylko kilka ujęć na Skiathos, to ta niepozorna wyspa skradła show i stała się znana na całym świecie. Jeśli ktoś z Was jest fanem tego filmu, koniecznie musi przyjechać na wyspę latem! Wtedy w kinie puszczają seans, a widzowie chętnie śpiewają hity Abby.
Wyspa była kolejną z kolei, którą w Grecji odwiedziłam i powiem Wam szczerze, że mnie zauroczyła. Jeśli nie jesteście fanem historii to jak najbardziej możecie wybrać to miejsce na swoje wakacje. Przejrzysta, turskowa woda, piękne plaże i dobre jedzenie to chyba wszystko, co nam potrzeba do szczęścia.