Moje wielkie greckie wesele cz. 2
24.07.2021. Nadszedł nasz wyczekiwany dzień. W sobotę oboje od rana byliśmy zestresowani. Ja od południa miałam towarzystwo – przyjechała kosmetyczka i bliskie mi osoby. Ale Mati? Biedak nie mógł sobie znaleźć miejsca. Chwilę odpoczywał na leżaku, kąpał się w basenie, ale widziałam, że myślami jest zupełnie gdzie indziej. Jego koumparos…