Polski, a grecki kebab…

Kalispera Kochani!! Z cyklu historie dnia codziennego… Kupiliśmy dziś kebaba na wynos. Mati zajada się swoją częścią, ale widzę że w jego głowie kiełkuje jakaś myśl, którą chce się podzielić. – Jest okej, prawda?– Mi tam smakuje. – odpowiadam.– Ale wiesz co? W sumie to pita gyros to nie jest.–…

Polskie święta Greka

Kalispera Kochani!! Z cyklu historie dnia świątecznego… Jesteśmy razem z Matim na Wigilii. To nie są jego pierwsze święta w Polsce, więc wie jakich dań i jedzenia może się spodziewać.Wybiera karpia smażonego na GRECKIEJ oliwie. Po chwili bierze rybę, którą przygotował ktoś inny. – I co, który lepszy? – pytam,…

Język polski Matiego…

Kalispera Kochani!! Z cyklu historie dnia codziennego.. Pamiętacie jak podczas lockdownu Mati uczył się polskiego? Na pewno książka mu pomogła, bo coraz więcej rozumie i zaczyna mówić. Dużo też daje fakt, że pracuje głównie z Polakami.Polski język jest jednak trudny i Mati nie zawsze dobrze zrozumie, a później wychodzą ciekawe…

1.11.2020 – Czy Grecy obchodzą?

Dziś w Polsce wspominamy tych, którzy odeszli. Kiedy powiedziałam o tym Matiemu, zdziwił się, że mamy takie święto. To zachęciło mnie do poszukania informacji o tym jak wygląda odpowiednik 1 listopada w Kościele Prawosławnym.2 razy w roku obchodzone są tzw. Psuxosawata (Ψυχοσάββατα), co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Sobota dla dusz”.…

Słowa Greka o Polsce

Kalispera!! Z cyklu historie dnia codziennego…Cofnijmy się trochę w czasie do połowy czerwca, kiedy to opuściliśmy Grecję. Mati nie mógł się nadziwić, że u nas też jest lato! Pewnego, pięknego słonecznego dnia w mojej ojczyźnie mówi do mnie: – Wiesz Konsti, wasze lato zdecydowanie bardziej mi się podoba niż w…

Grek na polskim weselu..

Kalispera! Z cyklu historie dnia codziennego. Jakiś czas temu byliśmy w Polsce na weselu.  Było dobre polskie jedzenie, wódka, tańce i zabawa do białego rana. Powiem wam, że nie poznałam swojego narzeczonego, który od pierwszej piosenki był na parkiecie i ciężko go było stamtąd zabrać . Dzisiaj ochłonęliśmy i zaczęliśmy rozmawiać…

Grek w obliczu polskiej zimy…

Z cyklu historie dnia codziennego. Poszliśmy dziś z Matim na spacer. Po pół godzinie mówi do mnie: – Konsti, jakby ktoś wziął teraz i uderzył moje uszy to by mi odpadly z zimna. – To załóż kaptur. – Nie! – Dlaczego?? – Bo nie. No cóż… Męska odpowiedź. Po jakieś…