Jak żyć bez kawy…

Kalimera! Z cyklu historie dnia codziennego… Dzisiaj rano po śniadaniu poprosiłam Matiego o pomoc. Mianowicie chciałam dowiedzieć się, czy moje dokumenty są przetłumaczone. Automatyczna sekretarka po drugiej stronie słuchawki mówiła dużo i szybko. Ciężko mi było zrozumieć, więc poprosiłam Matiego żeby słuchał co mówi. Nagle zrobiło się to dla niego…

Marcowe bransoletki

Kalispera! W Grecji w marcu zakłada się biało czerwone bransoletki nazywane Martis. Wczoraj się w taką zaopatrzyłam 😀 jak widzicie, moja ma też czterolistną koniczynkę i oko proroka… Jak się chronić to na całego! 😀 Bransoletki zakłada się na początku marca. Do kiedy się je nosi? To zależy od regionu, zazwyczaj aż…

Kiedy Grecy się umawiają…

Kalispera! Z cyklu historie dnia codziennego. W języku greckim słowo organizacja nie istnieje. Mati miał dzisiaj zawieźć brata na lotnisko. Jak wiecie, Mati zawsze się spóźnia, a jego brat. No cóż, na czas pobytu w wojsku chyba o tym zapomniał. Umówili się na 12.30. Jego brat z kolei stwierdził, że…

Ślubne perypetie – grecka teściowa

Ostatnim razem pisałam Wam, że na naszym ślubie ma być około dwustu gości. Wydrukowaliśmy greckie zaproszenia zgodnie z listą, którą przygotowała nam mama Matiego. Zapobiegawczo wydrukowałam kilka więcej. Przygotowałam też osobne zaproszenia dla kuzynostwa Matiego, którzy mają ponad 20 lat, ale nadal mieszkają z rodzicami. Kiedy powiedziałam o tym mojej…

Ślubne przygotowania – część I

Do naszego wesela zostało już coraz mniej czasu, bo niecałe cztery miesiące! Połowę grudnia i stycznia spędziliśmy w Polsce rozwożąc zaproszenia. Łatwo nie było… Dlaczego? Pewnie się domyślacie. To ja musiałam każdemu tłumaczyć jak będzie wyglądało nasze wesele. Niestety Mati jest oporny na naukę polskiego, a jedyne słowa które zna…