Greckie imiona – historie rodzinne

Obiecałam Wam kolejną historię związana z Nefele. Jutro zabiorę Was w świat mitologii i opowiem kim była. Dziś jednak o współczesnej Nefele. 😛 Ma dwójkę rodzeństwa. Kiedy urodziła się jej siostra rodzice postanowili nazwać ją Hera. Tak nazywała się babcia, która pochodziła z Paros. Rodzice poszli do księdza, a ten…

Marcowe bransoletki

Kalispera! W Grecji w marcu zakłada się biało czerwone bransoletki nazywane Martis. Wczoraj się w taką zaopatrzyłam 😀 jak widzicie, moja ma też czterolistną koniczynkę i oko proroka… Jak się chronić to na całego! 😀 Bransoletki zakłada się na początku marca. Do kiedy się je nosi? To zależy od regionu, zazwyczaj aż…

Ślubne perypetie – grecka teściowa

Ostatnim razem pisałam Wam, że na naszym ślubie ma być około dwustu gości. Wydrukowaliśmy greckie zaproszenia zgodnie z listą, którą przygotowała nam mama Matiego. Zapobiegawczo wydrukowałam kilka więcej. Przygotowałam też osobne zaproszenia dla kuzynostwa Matiego, którzy mają ponad 20 lat, ale nadal mieszkają z rodzicami. Kiedy powiedziałam o tym mojej…

Wizyta na Laiki – greckim targu

Udajemy się na targ, który w Grecji nazywa się laiki. Każda dzielnica ma taki targ raz w tygodniu. Uwielbiam tam chodzić. Zawsze jest pełno ludzi. W różnym wieku. Najwięcej jest zawsze starszych pań z wózeczkami. Robią zakupy na cały tydzień, więc duży koszyk jest im potrzebny. Laiki dla sprzedawców to…

Powrót do Aten…

Kalispera! Z cyklu historie dnia codziennego… Od kilku dni jestem w domu, w Atenach. Z mieszkania w hotelu przeprowadziłam się z powrotem do naszych czterech kątów, do codziennego życia.. Ciężko jest się przestawić. Kiedy każdy posiłek w hotelu był gotowy, nie musiałeś się martwić co na obiad i czy wszystko…

Historie dnia codziennego..

Kalimera! Z cyklu historie dnia codziennego. Dziś na Riwierze Olimpu odwiedziłam jedną z niewielkich wiosek, około 500 mieszkańców. Biorąc pod uwagę, że tutaj już praktycznie zima byłam dla nich prawdziwą atrakcją. Każdy z mijających mnie osób uśmiechał się. Pytał „ti kaneis?” – jak się masz? Odpowiadałam z uśmiechem „kala” –…