Życie w czasie pandemii

Jesteśmy zamknięci w domach już półtorej miesiąca. Wczoraj Mati zapytał mnie, jak się z tym czuję. Zmusiło mnie to do refleksji i napisania tego posta. Jak wygląda moje życie w czasie kwarantanny? Za rok, dwa wrócę do tego tekstu. Mam nadzieję, że wtedy koronawirus będzie już tylko wspomnieniem. Z dnia…

Kwarantanna z Grekiem

Wszyscy śmieją się, że po pandemii będzie dużo rozwodów… Dla niektórych nie będzie też wesel. My postanowiliśmy przełożyć naszą ceremonię, choć decyzja nie była łatwa. Ślub odbędzie się w przyszłym roku. Dzięki temu mam czas, żeby się na 100% zastanowić nad tą decyzją… 😂😂 Dziś Mati wpadł na super pomysł.…

Jak żyć bez kawy…

Kalimera! Z cyklu historie dnia codziennego… Dzisiaj rano po śniadaniu poprosiłam Matiego o pomoc. Mianowicie chciałam dowiedzieć się, czy moje dokumenty są przetłumaczone. Automatyczna sekretarka po drugiej stronie słuchawki mówiła dużo i szybko. Ciężko mi było zrozumieć, więc poprosiłam Matiego żeby słuchał co mówi. Nagle zrobiło się to dla niego…

Kiedy Grecy się umawiają…

Kalispera! Z cyklu historie dnia codziennego. W języku greckim słowo organizacja nie istnieje. Mati miał dzisiaj zawieźć brata na lotnisko. Jak wiecie, Mati zawsze się spóźnia, a jego brat. No cóż, na czas pobytu w wojsku chyba o tym zapomniał. Umówili się na 12.30. Jego brat z kolei stwierdził, że…

Grecki ślub – koufeta

Tradycja obdarowywania gości weselnych ma swoje korzenie w starożytności. W antycznej Grecji nowożeńcy dawali gościom ciasto wykonane z migdałów i miodu. W XIII wieku tę słodycz zamieniono na koufeta – migdały w białej czekoladzie. Dziś mówi się na nie „mpoumponieres”. Słowo pochodzi z francuskiego i oznacza małe pudełko z ciasteczkami.…

Ślubne perypetie – grecka teściowa

Ostatnim razem pisałam Wam, że na naszym ślubie ma być około dwustu gości. Wydrukowaliśmy greckie zaproszenia zgodnie z listą, którą przygotowała nam mama Matiego. Zapobiegawczo wydrukowałam kilka więcej. Przygotowałam też osobne zaproszenia dla kuzynostwa Matiego, którzy mają ponad 20 lat, ale nadal mieszkają z rodzicami. Kiedy powiedziałam o tym mojej…

Ślubne przygotowania – część I

Do naszego wesela zostało już coraz mniej czasu, bo niecałe cztery miesiące! Połowę grudnia i stycznia spędziliśmy w Polsce rozwożąc zaproszenia. Łatwo nie było… Dlaczego? Pewnie się domyślacie. To ja musiałam każdemu tłumaczyć jak będzie wyglądało nasze wesele. Niestety Mati jest oporny na naukę polskiego, a jedyne słowa które zna…